Jeep TJ

Wrangler trafił do rodziny 20 lat temu jako piękny seryjny czarny Jeep z chromowanymi zderzakami. Wyglądał obłędnie dlatego szybko zyskał przydomek “Perełka”. Bożenka użytkowała go codziennie przez prawie 15 lat gdzie nigdy nie został trwale unieruchomiony awarią.

Wrangler był świadkiem wielu pięknych wspomnień i historii oraz to właśnie nim Mateusz i Kuba mogli nauczyć się jeździć. Szybko stał się częścią rodziny i pomimo swojej terenowej duszy przez 18 lat nie dorobił się terenowych opon. Przy okazji drobnych napraw blacharskich oraz konieczności wymiany wszystkich elementów zawieszenia padła decyzja by go delikatnie udoskonalić.

Skromny lift zawieszenia i nadwozia pozwoliły zmieścić 33 calowe MT’ki. Modyfikacje głównie poczynione w celach poprawy wyglądu. Nikt nie ma serca by zniszczyć w terenie członka rodziny, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi mu drobna maseczka błotna.